1. Pełna Chata - pozytywny serial.
2. Gliniarz i Prokurator - kiedyś oglądałam, teraz raczej bym się nie skusiła... Oryginalny tytuł "Jake and the Fatman"
3. Bill Cosby Show - zauważyliście, że w tym serialu wszyscy lekarze, prawnicy ogólnie osoby piastujące poważnie stanowiska były czarnoskóre, natomiast sprzątaczki czy dozorca biali? A może tylko mi się wydawało? Kiedyś lubiłam, teraz troszkę zbyt przesłodzony...
4. Roseanne - bardzo lubiłam ten serial, jednak nigdy nie obejrzałam ostatniego odcinka, a podobno był bardzo dołujące...Bardzo podobało mi się to, że w serialu nie występują same szprychy 90-60-90 i ich cukierkowe życie w stylu "Miłości na Bogato", a normalni ludzie i ich normalne problemy...
5. Dynastia - opera mydlana, tylko 220 odcinków, nie to co Moda na Sukces prawie 7 tyś. odcinków :P Pamiętacie Alexis?
6. Dzień za Dniem - "Dzień za dniem opowiada o życiu codziennym rodziny Thatcherów, a zwłaszcza o Corkym (Chris Burke), chłopcu z Zespołem Downa" - filmweb.pl
7. Żar Tropików - niesamowita muzyka, sami posłuchajcie.
8. Miasteczko Twin Peaks - muzyka w tym serialu zawsze wydawała mi się niesamowicie demoniczna, przez co bałam się go oglądać... Z tego co pamiętam to ktoś kogoś zabił...
9. Przystanek Alaska - kultowy serial, chociaż jak byłam mała, gdy ktoś z rodziny go oglądał ja zawsze narzekałam żeby przełączył. Dziś mogę go oglądać w kółko :)
10. Beverly Hills 90210 - serial dla młodzieży, o młodzieży...
Pozdrawiam, E.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz